Artykuły » Kuna domowa
PRZYRODA POLSKA 12-1999
KUNA
Od kilku dni niebo pokrywały gęste chmury z których co chwilę padał jak nie deszcz to grad wielkości włoskich orzechów. Pogoda, jak na początek czerwca była pod przysłowiowym psem. Dni uciekały jeden za drugim a ja siedziałem i już nawet nie chciało mi się oglądać telewizji. W końcu jednego wieczoru coś zaczęło się dziać. Zdenerwowany gospodarz oznajmił, że znów z kurnika zginęły kurczęta. Podobno to sprawka lisa, ale nikt nie złapał go na gorącym uczynku. Mając dosyć nudów postanowiłem działać. Rozstawiłem namiot fotograficzny koło kurnika i mimo deszczu zacząłem obserwacje. Najpierw minął jeden dzień, potem drugi a tutaj ani widu ani słychu nieproszonego gościa. Na trzeci dzień, kiedy powolutku zaczął zapadać zmierzch usłyszałem dziwny szmer. Baczniej rozejrzałem się do okoła, jednak nic nie zauważyłem. Po chwili jednak z pomieszczenia zajmowanego przez kury odezwało się przeraźliwe gdakanie. Wpadłem tam jak błyskawica. Rozbudzone ptaki nastroszyły się i debatowały zawzięcie w niezrozumiałym dla mnie języku o wydarzeniu z przed chwili. Brakowało kolejnego kurczęcia a ja nadal nie wiedziałem kto jest złodziejem i którędy dostaje się do środka. Przestawiłem kryjówkę nie od strony podwórka, ale koło płotu, gdzie było bliżej lasu. Tym razem dopisało mi więcej szczęścia. Ledwo zdążyłem schować się w namiocie, na stercie kamieni dojrzałem nie rudą kitę lisa jak przypuszczał gospodarz, ale dziwne zwierzę wielkości domowego kota. Była to kuna domowa tzw. kamionka. Ten niewielki ssak drapieżny z rodziny łasicowatych występuje niezbyt licznie w całej Polsce. Najczęściej można go spotkać w najbliższym sąsiedztwie człowieka. Zamieszkuje stare zabudowania, stodoły, strychy, wszelkiego rodzaju dziury, jamy, nory, dziuple a nawet sterty kamieni i chrustu. Te sympatyczne zwierzę o brązowym futerku i białym rozwidlającym „śliniaku” na szyi nie jest przez człowieka zbytnio lubiane. Bardzo często tępi się je za niewielkie szkody zapominając o pozytywnych stronach jego sąsiedztwa. Kuna odżywia się bezkręgowcami, drobnymi i małymi ptakami ich jajami i pisklętami, owocami leśnymi, płazami, gadami, ale także owadami i niewielkimi gryzoniami takimi jak myszy i szczury przyczyniając się w ten sposób do znacznej redukcji ich populacji na terenie swojego występowania. Kamionka jest drapieżnikiem typowo nocnym dlatego tak trudno ją zaobserwować. Z nadejściem wiosny, najczęściej w kwietniu lub maju samica rodzi od 1 do 8 młodych, które przychodzą na świat gołe i ślepe. Przez pierwsze kilka tygodni odżywiają się wyłącznie mlekiem matki jednak już p o około trzech miesiącach wraz z nią wyruszają na pierwsze łowy.
Bliską krewniaczką kuny domowej jest kuna leśna tzw. tumak. W przeciwieństwie jednak do swojej kuzynki posiada na szyi żółty „krawat”, jest nieco ciemniejsza, bardziej smukła, lżejsza a co za tym idzie bardziej zwinna. Dzięki temu sprawniej porusza się po drzewach i tam najczęściej poluje i wyszukuje miejsca na kryjówki i gniazdo. Po za tym unika niebezpiecznego sąsiedztwa człowieka, zasiedlając tereny położone w znacznej odległości od wsi i miast.
Udało mi się zrobić jedno jedyne zdjęcie. Kamionka wystraszona światłem lampy błyskowej obróciła się niby fryga i zniknęła w blasku wschodzącego księżyca. Tajemnica znikających kurczaków wyjaśniła się a lis i tak pozostał złodziejaszkiem.
Jerzy Koniuszy