Artykuły » Cyranka
Eko i My 05 2022
Cyranka
Cyranka (Spatula querquedula), to przedstawicielka rodziny kaczkowatych (Anatidae) przynależąca do plemienia (Anatini) czyli tzw. kaczek właściwych. Tych samych, co okupująca miejskie i parkowe stawki kolorowa kaczka krzyżówka (Anas platyrhynchos). W przeciwieństwie jednak do swojej kuzynki nie rzuca się tak w oczy. A powodów tego jest kilka. Pierwszy, to liczebność. W Polsce lęgnie się jedynie około 3000 tysięcy par, co w porównaniu do pół miliona par krzyżówki wydaje się ilością wręcz śladową (30% przypada na Dolinę Biebrzy). Drugi, to nierzucająca się w oczy szata, która nawet u samca jest nad wyraz skromna. Choć akurat w tym przypadku słowo skromna wcale nie musi być tożsame z określeniem brzydka. Długie czarno-białe barkówki opływające grzbiet niczym welon oraz biała brew schodząca niemal na grzbiet dodaje mu pewnego dostojeństwa. Jednym słowem strój jego nie jest jarmarcznie przejaskrawiony, pomimo tego, że składa się jakby z czterech różnych, ale pasujących do siebie części. Oczywiście u samic, jak przystało na kacze mamy potrzebujące w okresie lęgowym barw maskujących, przeważa brąz z odcieniami beżu. Dzięki temu, podczas długich i nużących godzin spędzanych na gnieździe, wtapiają się w otoczenie, stając się niewidocznymi dla drapieżników. Podobnie wyglądają także ptaki młode i… samce w szacie spoczynkowej. Cechą odróżniająca cyranki od innych kaczek jest tzw. lusterko na skrzydłach, które w ich przypadku przybiera kolor jasnozielony. Pomimo tego, że cyranki zamieszkują niemal całą Eurazję: od Portugalii, poprzez Hiszpanię, Francję, Wielką Brytanię, Niemcy, część Skandynawii i dalej przez Polskę na wschód aż po odległą Japonię, nie tak łatwo je zaobserwować (90% populacji lęgowej zamieszkuje terytorium Rosji, Ukrainy i Białorusi). Powodem tego jest ich tryb życia oraz środowisko w którym występują. Bo kaczki te, to ptaki skryte, stroniące od człowieka i nie tak kosmopolityczne jak krzyżówki. Występują jedynie na niedostępnych rozlewiskach, starorzeczach, stawach, jeziorach i innych małych, niezbyt głębokich zbiornikach śródlądowych zawsze porośniętych bujną i gęstą roślinnością nawodną i brzegową. Dodatkowym czynnikiem determinującym ich występowanie jest sąsiedztwo łąk, pastwisk i nieużytków, gdzie przez nikogo nieniepokojone spokojnie mogą wybudować gniazdo. Cyranki to ptaki wędrowne. W pary łączą się na zimowiskach lub podczas przelotów. Przedstawiciele naszej ornitofauny zimę spędzają w basenie Morza Śródziemnego oraz Afryce Środkowej i Wschodniej. Ich wiosenne wędrówki przypadają na marzec i kwiecień. Jesienne są bardziej rozciągnięte w czasie (czasami już od lipca aż do września, a w przypadku spóźnialskich nawet października) – w końcu już po lęgach i nic ich nie goni. Nie trzeba spieszyć się, aby zająć najdogodniejsze rewiry lęgowe oraz zdążyć z budową gniazda, wysiadywaniem jaj oraz wychowem młodych. Jako pierwsze lęgowiska opuszczają samce. W ich przypadku nie można powiedzieć, aby były zbyt troskliwymi partnerami i ojcami. Gdy tylko samica na dobre rozpocznie wysiadywanie wraz z innymi samcami ulatniają się. Na ich usprawiedliwienie można by przyjąć to, że muszą znaleźć spokojne miejsce w celu zamiany szaty lęgowej na spoczynkową przed okresem migracji i fakt, że w tym czasie na miesiąc stają się nielotne. Ale czy to nie jest tylko wymówka? Przecież samice także pierzą się i jakoś dają sobie radę łączyć tę czynność z macierzyństwem. Do lęgów przystępują w maju czyli nawet dwa miesiące od przylotu. Uzależnione to jest jednak od pogody, stanu wód oraz czasu, które potrzebuje roślinność na rozwój po zimowej wegetacji. Ostatni czynnik jest o tyle ważny, że cyranki zakładają gniazda najczęściej poza linią brzegową zbiorników (nie jest to jednak regułą) często nawet w z znacznej odległości od nich. Na terenach zalewowych (łąki, pastwiska) pośród bujnej roślinności zielnej. Gniazdo stanowi wgłębienie w suchym miejscu. wysłane roślinami, puchem i piórami. Na przełomie maja i czerwca samica składa od 8 – 12 jasnokremowych jaj. Wysiaduje je sama przez okres około 25 dni. Młode, jak przystało na pisklęta kaczek, wykluwają się pokryte gęstym puchem. Gniazdo opuszczają po 24 godzinach. Matka wiedzie je na najbliższy zbiornik, gdzie pozostają aż do uzyskania zdolności lotu, co następuje około 40 dnia życia. Młode niemal od samego początku pobierają pokarm same a pełną samodzielność uzyskują w 25 – 30 dniu życia. Cyranki, tak młode jak i dorosłe poszukują pokarmu na wodzie patrolując gęsto zarośnięte brzegi zbiorników lub terenach podmokłych,. Świetnie przy tym poruszają się pośród szuwarów, gdzie często odpoczywają w czasie dnia. Jeśli chodzi o pożywienie, to nie są zbyt wybredne. W skład ich menu wchodzą zarówno części roślin - wodnych, łąkowych i porastających rozlewiska - a także pochodzenia zwierzęcego: drobne bezkręgowce, skorupiaki, ikra ryb, narybek czy skrzek płazów i kijanki. Niestety, tak jak większości ptaków wodnych, światowa populacja cyranki (krajowa podobnie) odnotowuje trend spadkowy. Na rok 2015 wynosiła ona około 3 milionów osobników. Wynika to w dużej mierze z regulacji rzek, co przekłada się na przesuszanie dolin rzecznych oraz zaniechanie wypasania bydła na terenach zalewowych. W konsekwencji, w obu tych przypadkach następuje niepożądane i niekontrolowane zarastanie roślinnością krzewiastą i drzewiastą. Swoje trzy grosze dorzucają także drapieżniki, a w szczególności wizony dla których przeszkoda wodna nie stanowi najmniejszego problemu, a które to potrafią nie tylko splądrować gniazdo i zagryźć młode lecz nawet dorosłą cyrankę na gnieździe. Problemem jest także nielegalny odstrzał podczas migracji i na afrykańskich zimowiskach a także u nas w kraju, gdzie umyślnie czy nie, ale mylone są z bardzo podobną cyraneczką. Cyranki, rzadko bo rzadko, ale pojawiają się w hodowli. Z tego powody nie grozi im całkowite wyginięcie. Lecz jeśli nie zadbamy o ich pierwotne siedliska, możemy zapomnieć o ewentualnej introdukcji. A przy dzisiejszym podejściu do tematu, prędzej czy później niestety będzie musiało do tego dojść. Czy więc nie lepiej dmuchać na zimne i zająć się problemem już dzisiaj?
Jerzy Koniuszy