Artykuły » Czapla biała
Eko i My 09-2017
- czapla biała 8786
- czapla biała 8682
- czapla biała 8711
- czapla biała 8724
- czapla biała 8727
- czapla biała 8755
- czapla biała 8785
- czapla biała 8798
- czapla biała 8808
Ptasia dama - czapla biała
Piękni w życiu mają łatwiej. Wiele w tym prawdy, jednak w przypadku czapli białej (Ardea alba) teoria ta nie sprawdziła się. Za swój czar, majestat, urok i wręcz niespotykaną w świecie zwierząt grację i ulotność, mało brakowało a zapłaciłaby najwyższą cenę. A wszystko to przez kilka ozdobnych piór (tzw. rajerów), które pojawiają się u niej na grzbiecie tylko raz do roku w okresie godowym. Obecnie trendy w modzie zmieniają się praktycznie, co sezon. Inaczej jednak było na przełomie XIX i XX wieku, kiedy to pewien styl mógł funkcjonować nawet przez kilkanaście lat. Tak właśnie było z modą na rajery. Posiadanie ich przy kapeluszu świadczyło nie tylko o statucie społecznym kobiety, lecz wręcz wyznaczało jej miejsce w towarzystwie. Mężczyźni, aby zaspokoić kaprysy swoich żon i kochanek nie szczędzili środków, aby pozyskać drogocenny gadżet. W ten sposób, wraz ze zwiększaniem się popytu, wzrasta także podaż. Handel piórami (nie tylko czapli) stał się świetnym źródłem zysku dla wszelkiej maści handlarzy, pośredników i oczywiście kłusowników, którzy nie oglądając się na skutki, wycinali w pień całe stada tych pięknych ptaków. Konsekwencją rzezi dorosłych osobników było wychłodzenie jaj oraz śmierć głodowa pozostawionych w gnieździe młodych. Głównymi miejscami dostaw były duże i bardzo popularne w owym czasie ośrodki miejskie takie jak: Londyn, Paryż czy Nowy Jork. Do tego ostatniego miasta, w ciągu kilku tylko lat końca XIX wieku, dostarczono najprawdopodobniej kilkaset tysięcy szczątków ptaków (na początku 1885roku w samym Londynie sprzedano ponad siedemset tysięcy skór). Dostawy obejmowały nie tylko tak pożądane rajery, lecz także całe skrzydła oraz ogony czapli białej. Handel kwitł, ludzie zbijali fortuny a populacja tego pięknego ptaka zaczęła dosłownie kurczyć się w oczach. W końcu, gdy gatunek znalazł się na krawędzi wyginięcia, dostrzeżono problem i po wielu protestach, na początku XX wieku, najpierw w Nowym Jorku a potem w innych ośrodkach, zakazano handlu piórami. Czapla biała została objęta ochroną gatunkową, ale problem jednak nie zniknął całkowicie. Na szczęście, oczywiście dla ptaków, o ironio, wybuchła Pierwsza Wojna Światowa. Ludziom, zajętych walką o przetrwanie, często głodujących, bez środków do życia, nie w głowie było strojenie się. Tym bardziej, że pióra nijak nie pasowały do żołnierskiego hełmu. „Biała dama”, w końcu mogła odetchnąć. Po zakończeniu wojny moda na pióra już nie powróciła a za to czapla biała, pomału i mozolnie zaczęła powracać na swoje, należne jej miejsce w przyrodzie. W ten sposób, w ostatniej chwili, uciekła przeznaczeniu spod katowskiego topora. Populacja czapli białej odradza się także w Polsce. Po okresie, gdy spotykano ją jedynie na przelotach, w 1997 roku, w Dolinie Biebrzy zarejestrowano pierwszy lęg. Z tego odosobnionego przypadku, w przeciągu zaledwie dwóch dekad, powstały liczne kolonie liczące ogółem około dwustu gniazd. Podobna sytuacja, choć może nie tak spektakularna, ma miejsce także u ujścia Warty oraz nad Jeziorskiem. Ptasia dama powróciła a jej ekspansja terytorialna z roku na rok zwiększa się. Na terenach lęgowych pojawia się już w marcu lub kwietniu i bez widowiskowych toków wybiera miejsce do rozrodu. W Polsce czaple białe wyprowadzają jedynie jeden lęg. Swoje gniazda zakładają w gęstych, niedostępnych trzcinowiskach zabagnionych jezior, rozlewisk i dużych stawów. Czasami także na rosnących tam krzewach i drzewach (preferują zarośla wierzbowe). Przy budowie gniazda biorą udział oba ptaki. Samiec dostarcza materiał (trzcina, pałka wodna, cieńsze i grubsze gałązki drzew) a samica tworzy konstrukcję według swojego uznania. Na przełomie kwietnia i maja, w odstępie dwudniowym, samica składa od trzech do pięciu blado zielonkawo niebiesko zabarwionych jaj (na pierwszy rzut oka ciężko je odróżnić od jaj popularnej czapli siwej). Na zmianę z samcem wysiaduje je wytrwale przez około cztery tygodnie. Po tym czasie wykluwają się młode. Jako gniazdowniki są nieporadne i niedołężne, ale ich ciało pokryte jest delikatnym białym puchem, przez który prześwituje zielonkawa skóra. Szybko rosną i już, po około trzech tygodniach penetrują okolice gniazda a w razie zagrożenia kryją się w okolicznych szuwarach lub na pobliskich gałęziach. Zaskoczone przez drapieżnika w ułamku sekundy potrafią wyprostować głowę celując ostrym dziobem wprost w oczy napastnika. Dlatego też nie powinno się nachylać nie tylko nad gniazdem czapli białej, ale także pozostałymi czaplowatymi. Innym sposobem obrony przed wrogiem jest zwracanie nadtrawionej i cuchnącej zawartości żołądka. Na czas karmienia młode zawsze powracają do gniazda. Zdolność lotu osiągają po czterdziestu dniach. W okresie lęgowym osobniki, które przystępują do lęgów mają ciemne dzioby z żółtą nasadą oraz różowożółte nogi i charakterystyczne długie pióra grzbietowe. Poza sezonem lęgowym wszystkie ptaki mają żółte dzioby oraz ciemne, niemal czarne nogi i najczęściej można je wtedy spotkać na płytkich jeziorach, stawach rybnych, rozlewiskach rzecznych, na zalewiskach utworzonych przez bobry a także na podmokłych łąkach i polach. W okresie jesiennym, gdy następuje apogeum przelotów, na niektórych stanowiskach czapla biała przewyższa liczebnością swoją popularną krewniaczkę czaplę siwą. Zimę spędzają nad Morzem Śródziemnym a także Morzem Czarnym, w północnej Afryce i co ciekawe także w Europie Środkowej i Zachodniej w tym także coraz częściej w Polsce. Odżywiają się w głównej mierze rybami, ale nie gardzą także owadami i innymi drobnymi zwierzętami wodnymi.
Czapla biała wciąż boi się człowieka. Pomału jednak przełamuje zakodowany w genach strach i nieśmiało powraca. Tak, więc jeśli nie powtórzmy błędów naszych przodków, to może tym razem pozostanie u nas na dłużej? Bo całe jej piękno i majestat widoczny jest nie na kapeluszu, lecz w naturze. W naturze, gdzie może rozwinąć skrzydła.
Jerzy Koniuszy