Artykuły » Ohar
PRZYRODA POLSKA 03-1999
OHAR ( Tadorna tadorna )
Zanosiło się na sztorm, fale ostro rozbijały się o płaski brzeg. Morze wzburzyło się tak jakby chciało wystraszyć nadchodzącego intruza. Było ciepło, ale wiatr przenikał człowieka na wskroś, aż czuło się go w najmniejszych kostkach. Jakby mało tego to piasek z pobliskich wydm wnikał w każdy otwór i zakamarek mojej osoby. Jednak gdyby nie te wydmy to na pewno by mnie tutaj nie było. Więc nie narzekając wiele rozbiłem namiot fotograficzny i zacząłem bacznie obserwować otoczenie. Wiedziałem, że prędzej czy później w pobliskiej niewielkiej zatoczce pojawią się dziwne ptaki „ni to kaczki ni to gęsi” - po prostu ohary. Niewiele się pomyliłem, po niecałej godzinie pojawiły się pierwsze osobniki. Z wyglądu bardziej przypominały kaczki a ich charakterystyczne upierzenie wyróżniało je z pośród innych ptaków. Czarna głowa i boki ciała kontrastowały z białym grzbietem i spodem ciała a uroku dodawała im rdzawa przepaska biegnąca wokół piersi, oraz czerwone nogi i dziób. Praktycznie samce od samicy można było odróżnić tylko teraz w sezonie lęgowym, kiedy u samców pojawią się czerwone narośle u nasady dzioba. Ptaki tworzyły widoczną parę. Jeden z nich przykucnął na brzegu, skulił głowę i starał się przysnąć w promieniach słońca wyglądającego co jakiś czas za chmur. Drugi w tym czasie przechadzał się po płytkiej wodzie i wyciągał coś z mułu. Przeważnie jakiegoś mięczaka - ślimaka lub małża - a także różnego rodzaju robaki które znalazły się w zasięgu jego dużego dzioba. Po chwili dołączył do niego odpoczywający ptak. Oba osobniki żerowały tak przez krótką chwilę. Następnie wyszły na brzeg i rozpoczął się dziwny spektakl. Ptaki zaczęły w podskokach obchodzić się dookoła kłaniając się sobie nawzajem i kiwając głowami na wszystkie strony. Rozpoczął się taniec godowy (który często kończy się na wodzie kopulacją). Po jego zakończeniu oba osobniki skierowały się w stronę wydm, najprawdopodobniej w poszukiwaniu miejsca na gniazdo. Ohary jako nieliczne z ptaków gnieżdżą się w norach opuszczonych przez króliki, lisy lub borsuki. Najczęściej wybierają miejsca niedaleko od brzegu umieszczone na przybrzeżnych wydmach z wejściem osłoniętym gęstymi krzakami lub wysoką trawą. Główna populacja ohara występuje w Skandynawii i Anglii. W Polsce gnieżdżą się w rejonie półwyspu helskiego a także najprawdopodobniej w rejonie zatoki puckiej. Samica najczęściej w maju składa w odstępach jedno dniowych od 7 - 13 białych jaj. Wysiadywanie rozpoczyna po zniesieniu ostatniego jaja. Po około 30 dniach wykluwają się młode ohary pokryte brązowo-białym puchem. Praktycznie następnego dnia opuszczają gniazdo i wędrują z rodzicami w poszukiwaniu pokarmu.
Ptaki zniknęły z mojego punktu widzenia. Nadszedł czas powrotu, jednak w tedy usłyszałem szum skrzydeł i w miejscu gdzie przed chwilką żerowały ohary pojawił się kormoran czarny. Popłynął na głębszą wodę, zanurkował kilka razy, złapał jakąś rybę i wyszedł na brzeg. Przeczesał swoje czarne pióra dziobem i rozstawił szeroko skrzydła aby wiatr i słońce wysuszyły zmoknięte pióra. W ten sposób moja wizyta wydłużyła się o następne dwie godziny. Jednak nie żałuję tego, gdyż jednego dnia obserwowałem z bliska dwa tak rzadkie gatunki a to naprawdę wielka radość dla miłośnika ptaków.
Jerzy Koniuszy