Artykuły » Rezerwat kormoranów
POZNAJ SWÓJ KRAJ 09 -1999
- Poznaj Swój Kraj
09 1999 - Poznaj Swój Kraj
09 1999 - Poznaj Swój Kraj
09 1999 - kormoran
- gniazdo kormorana
- gniazdo kormorana
- w drodze na polowanie
- karmienie młodych
- suszenie piór
- mała część koloni
- karmienie młodych
- drzewa usychają
- na gnieździe
Królestwo kormoranów
Bardzo interesującym miejscem jest jedna z największych w Europie kolonia kormoranów. Znajduje się ona na północy Polski - w Kątach Rybackich. W roku 1957 powstał tam "Ptasi rezerwat chroniący miejsca lęgowe kormorana i czapli siwej". Na terenie około 14 hektarów znajdowało się w tamtym czasie niewiele ponad 180 gniazd. Praktycznie był to ostatni dzwonek aby zachować ten piękny patunek wmalowany od wieków w polski krajobraz. Poza rezerwatem kormorany występowały sporadycznie na jeziorach Pomorza i Mazur oraz w dawnym województwie wrocławskim. Właśnie kormorany i ich głos kojarzył się młodym Polakom lat sześćdziesiątych z długimi wieczorami spędzonymi w ciszy mazurskich jezior. Starsi mieszkańcy wspominają dzisiaj małe wysepkina środku jeziora zamieszkałe przez tego dziwnego ptaka.
Przez ostatnie czterdzieści lat, mimo wielkiego postępu cywilizacyjnego a co za tym idzie dużej degradacji środowiska naturalnego, kormorany nie tylko przetrwały, ale i rozmnożyły się. Ich liczba zwiększyła się do tego stopnia, że stały się problemem dla leśników i rybaków. Obecnie w sanym rezerwacie w Kątach Rybackich znajduje się ponad 5 tysięcy gniazd a kolonia rozrosła się do tego stopnia, że wykracza poza ustawowe granice. Nie ma się czemu dziwić, gdzyż ptaki te znalazły wyśmienite warunki do rozrodu. Znaczna odległość od aglomeracji Trójmiejskiej zapewnia im ciszę i spokój a o to jak wiadomo w dniu dzisiejszym jest coraz trudniej. Z drugiej strony bliskość Zatoki Gdańskiej oraz Zalewu Wiślanego zapewnia im obfitość świeżego pożywienia. Teren rezerwatu porastają także wysokie drzewa, które świetnie nadają się do założenia gniazda.
Wędrując przez las w kierunku koloni z daleka słychać narastający szum. W pierwszym momencie wydaje się, że jest to plusk fal nie tak odległego morza. Jednak z każdym krokiem szum ten narastał przeradzając się w gwar i jazgot przekrzykujących się ptaków a wraz z nim w powietrzu wzmaga się "zapach morza" czyli fetor odchodów i strawionych ryb. Kiedy wychodzi się na otwartą przestrzeń kolonia ukazuje się w całej okazałości. Widok jest naprawdę zadziwiający. Dookoła niewielkiej koloni wznoszą się wysokie białe drzewa jakby przyprószone szronem w największy mróz. Wszystko to za sprawą odchodów tych pięknych ptaków. Na każdym drzewie znajduje się po kilka gniazd w postaci dużego kopca z gałęzi. Kormorany wystraszone nagłym wtargnięciem w ich królestwo po chwili powracają do swoich codziennych obowiązków. Część z nich znów zasiada na jajach a inne ptaki powracają lub lecą na polowanie. Odżywiają się małymi rybami(najczęściej słabymi i chorymi) za którymi sprawnie nurkują. Dorosły ptak zjada ich od 0,5 do 0,8 kg dziennie. Wykorzystują to ludzie mieszkający na Dalekim Wschodzie do połowu. Jeden koniec sznurka przywiązują do łodzi a drugi do nogi kormorana. Na szyję zakładają obręcz aby nie połknął złowionej ryby i wyruszają na łowy. Sposób musi być dobry skoro stosowany jest od niepamiętnych czasów.
Pierwsze ptaki pojawiają się w rezerwacie już w marcu, kiedy jeszcze występują nocne przymrozki. Większość ptaków przystępuje do budowy gniazd. W upatrzone miejsce ptaki znaoszą niewielkie gałązki obłamane z pobliskich drzew lub wykradzione sąsiadom. W ten sposób powstaje pokaźnych rozmiarów kopiec, (przez cały sezon lęgowy jest skrupulatnie powiększany) wyścielany w środku resztkami roślin wodnych. W tak zbudowaną, może wyglądającą niedbale budowę, samica składa od trzech do pięciu jasnoniebieskich jaj pokrytych wapiennym nalotem. Jaja wysiadują oboje rodzice na zmianę. Kiedy jedno z nich zajmuje się zapewnieniem im odpowiedniej temperatury, drugie w tym czasie leci na połów. Po powrocie zasiada na gałęzi nie opodal gniazda i w charakterystycznej pozycji z szeroko rozłożonymi skrzydłami suszy przemoczone podczas nurkowania pióra. Przeczesuje wszystkie po kolei aż uzna, że promienie słońca oraz zręczny dziób doprowadziły je do należytego porządku. Teraz z czystym sumieniem wymienia partnera na gnieździe. Ten pozorny spokój trwa przea 20 - 25 dni. Po tym okresie, w pierwszej dekadzie maja, na świat przychodzą pierwsze młode. Kormoranki wykluwają się ślepe i nagie o cielisto różowym kolorze skóry, która ciemnieje dopiero po kliku dniach a następnie pokrywa się czarnym puchem. Teraz rozpoczyna się dla dorosłych kormoranów gorący okres aby wykarmić młode. Trzeba się nielada natrudić, gdyż w koloni panuje duża konkurencja. Do wykarmienia jest parę tysięcy wygłodniałych dziobów, które potrzebują w ciagu całego sezonu lęgowego wielu ton ryb. W poszukiwaniu pożywienia ptaki lecą nad zatokę i do ujścia Wisły oddalając sie od koloni o kilkanaście kilometrów. Wizyta w tym miejscu jest naprawdę niezapomianym przeżyciem i każdy, kto lubi zwiedzać miejsca dziwne i niesamowite może znaleźć tutaj moc wrażeń. Tym bardziej, że nie wiadomo czy za kilka lat nie pozostaną nam tylko zdjęcia i wspomnienia.
Jerzy Koniuszy