Artykuły » Wiewiórka
Eko i My 05-2017
- wiewiórka 3443
- wiewiórka 3456
- wiewiórka 3835
- wiewiórka 4842
- wiewiórka 5244
- wiewiórka 5715
- wiewiórka 5716
- wiewiórka 5720
- wiewiórka 5725
Baśka - wiewiórka
Kiedy zwinnie przeskakuje z gałęzi na gałąź lub błyskawicznie wspina się na wierzchołek drzewa wzbudza zachwyt i entuzjazm. I nie tylko u naszych najmłodszych pociech, ale także w nas samych. Bo któż, widząc tego małego rudzielca - pomimo tego, że spieszy się do szkoły lub pracy - nie zatrzyma się, chociaż na krótki moment, aby go poobserwować? Jej radosne usposobienie przyciąga nasz wzrok oraz przykuwa naszą uwagę. Nie ma praktycznie dziecka, które na zdjęciu lub rysunku nie potrafiłoby rozpoznać jej charakterystycznej sylwetki. W przedstawieniach szkolnych pewnie nie raz wcielaliśmy się w jej postać lub czytaliśmy wiersze lub opowiadania, których była główną bohaterką. Bo pisał przecież o niej Władysław Broniewski w wierszu pod tytułem „Wiewiórka”, Jan Brzechwa a nawet Maria Pawlikowska - Jasnorzewska, która przyrównując ją do „drzewnego pajacyka, komika, filozofa i akrobaty o ruchach wariata” idealnie trafiła w sedno - istotę jej niepowtarzalnego charakteru. Mało, kto jednak wie, że ten mały ssak, którego darzymy taką wielką sympatią, należy do rzędu gryzoni (Rodentia) notabene tego samego, co znienawidzone przez nas myszy oraz szczury ( nazwa Rodentia wywodzi się od łacińskiego słowa corrodere, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza po prostu gryźć) i nie jest jedynym przedstawicielem rodziny wiewiórkowatych (Sciuridae) w Polsce. Należy do niej także mieszkający w norach świstak (Marmota marmota) oraz bardzo rzadki suseł perełkowany (Spermophilus suslicus). Wiewiórka pospolita (Sciurus vulgaris) występuje praktycznie w całej Europie. Nie wszędzie jednak jest tak pospolita jak w naszej ojczyźnie, gdzie spotykamy ją na większości obszarów leśnych, w parkach miejskich, na starych zadrzewionych cmentarzach a także, coraz częściej, na działkach i w przydomowych ogrodach. W Wielkiej Brytanii jej miejsce zajmuje bardziej społecznie usposobiona wiewiórka szara (Sciurus carolinensis), która przybyła do Europy z dalekiej Ameryki, jako maskotka dla snobistycznej arystokracji. Szacuje się, że od końca XIX wieku, gdy na wolność wypuszczono około trzystu sztuk, jej populacja zwiększyła się do zastraszającej liczby ponad dwóch i pół miliona osobników (to jest dwadzieścia razy więcej od rodzimej wiewiórki pospolitej). Sukcesu tak wielkiej i szybkiej ekspansji można upatrywać w tym, że w przeciwieństwie do swojej rudej kuzynki nie jest samotnikiem, lecz żyje w licznych grupach, a to, jak wiemy, zwiększa bezpieczeństwo oraz daje większe możliwości w odnajdowaniu nowych źródeł pokarmu. Drzewa, to specyficzny biotop. Nie płożą się nisko po ziemi, lecz rosną wysoko do góry nawet na kilkadziesiąt metrów. Aby je zamieszkiwać w pierwszym rzędzie trzeba umieć się po nich poruszać. I to właśnie wiewiórki dopracowały do perfekcji. Przez wieki ewolucji stały się wręcz mistrzyniami w tej czynności. Niczym wprawny kaskader, bez strachu, przemieszczają się wysoko ponad ziemią, skacząc na cienkie gałązki oddalone nawet o kilkanaście metrów. Oczywiście podejmowane ryzyko nie jest spowodowane ich zamiłowaniem do sportów ekstremalnych, lecz charakterystycznymi uwarunkowaniami genetycznymi. Sprawne łapki zaopatrzone zostały przez naturę w odpowiednio ukształtowane stawy skokowe oraz bardzo ostre pazurki, które są w stanie zaczepić się niemal o każdą nierówność kory a charakterystyczny puszysty ogon zwiększa powierzchnię lotną oraz pomaga w utrzymaniu równowagi w powietrzu, (co ciekawe w mroźne zimowe dni służy także za szal lub ciepłą kołderkę). Jakby tego było mało, jako jeden z nielicznych ssaków wiewiórki są w stanie poruszać się po pniu głową do dołu. Braku tej jakże przydatnej cechy dotkliwie odczuwają chociażby nasze domowe koty, które w pogoni za ptakami wdrapują się na czubek drzewa a potem my ich właściciele lub strażacy musimy je stamtąd ściągać. Ciało wiewiórki pospolitej pokryte jest aksamitnym futerkiem. Odmiany nizinne mają je rudo białe a górskie, które w głównej mierze bytują na drzewach iglastych od smolisto brązowego aż po prawie czarne (spód zawsze jaśniejszy). Jadłospis wiewiórek jest bardzo długi i urozmaicony. Wbrew panującej opinii nie odżywiają się tylko i wyłącznie orzechami, (choć jest to jeden z ich największych przysmaków), ale także nasionami szyszek, grzybami, owocami, pąkami drzew, żołędziami, kasztanami a nawet owadami, jajami i pisklętami ptaków. Z racji tego, że na zimę nie zapadają w sen ani letarg – jedynie przy dużych mrozach ograniczają aktywność – zbierają zapasy na zimę. Za spiżarnię służą jej najczęściej dziuple, odstające płaty kory lub najzwyklejsze dołki wykopane w ziemi. Wiewiórki aktywne są w ciągu dnia. Podobnie jest także zimą. W tym trudnym dla nich czasie można je obserwować, jak zakradają się do karmików dla ptaków, gdzie myszkują w poszukiwaniu smakołyków lub starają się odnaleźć schowane przez siebie na jesieni smakołyki. Gdy szczęście im dopisze i uda im się przetrwać największe mrozy wraz z nadejściem wiosny i cieplejszych dni rozpoczynają okres godowy. Wtedy to samce nabuzowane hormonami, pełne werwy uganiają się za samicami. Wygląda to naprawdę widowiskowo, gdyż w parę sekund potrafią wspiąć się na czubek nawet kilkudziesięciometrowego drzewa, robiąc przy tym wiele pętli wokół pnia. Samce nie są ani dobrymi partnerami ani ojcami. Po kopulacji najczęściej pozostawiają ciężarną samicę z „problemem” samą. To ona wybiera odpowiednie miejsce oraz buduje z gałązek, mchu, piór oraz liści wygodne oraz zaciszne gniazdo. Umieszcza je w dziuplach drzew, w rozwidleniu gałęzi lub w gniazdach ptaków, które adoptuje do swoich potrzeb. Ciąża u wiewiórek trwa około czterdziestu dni. Po tym okresie na świat przychodzi od 5-7 ślepych, nagich i nieporadnych młodych. Gdy osiągną samodzielność (po około dwóch miesiącach) samica przystępuje do kolejnego rozrodu. W ciepłe oraz obfite w pożywienie lata potrafi wydać na świat nawet trzy, cztery mioty. Wydawałoby się to dużo, lecz wieku dorosłego dożywa tylko nieliczny odsetek młodych. Generalnie wiewiórki w naturze nie żyją długo. Najczęściej dwa do maksymalnie pięciu lat - pomimo tego, że w niewoli potrafią osiągnąć słuszny wiek nawet piętnastu lat. Ich głównymi wrogami są kuny, które potrafią poruszać się po drzewach równie sprawnie jak one, a także ptaki drapieżne (sowy, jastrzębie), krukowate, dzikie i domowe koty a także różne choroby (wścieklizna, która potrafi zdziesiątkować jej populację) oraz oczywiście człowiek i jego bezmyślna niekontrolowana wycinka drzew. W lasach wiewiórki są bardzo pożyteczne. Dzięki swojemu umiłowaniu do robienia zapasów walnie przyczyniają się do rozsiewu roślin (w tym szczególnie drzew – orzechów, dębów, kasztanowców) a także grzybów. Dlatego też dokarmiajmy je zimą a zanim zetniemy stare drzewo, upewnijmy się czy nie jest czyimś domem. Ponieważ te sympatyczne, nad wyraz bystre i inteligentne stworzenia mają cieszyć nie tylko nasze oczy, lecz także oczy kolejnych pokoleń.
Jerzy Koniuszy