Artykuły » Ptasi śpiew
EKO ŚWIAT 03-2008
- jaja rybitwy białoczelnej
- rybitwa białoczelna
- rybitwa białoczelna
- rybitwa białoczelna
- sarna polna
nie ucieka do lasu - sieweczka rzeczna
Niech nie umilknie ptasi śpiew...
Z roku na rok środowisko naturalne zmienia się nie do poznania. Miejsca, w których przed laty zachwycaliśmy się pięknem przyrody oraz obecnością dzikich zwierząt, dzisiaj w wielu przypadkach odpychają nas swoim wyglądem i występującą w nich pustką. Tęsknimy za tymi krajobrazami, które przyciągały nas swoim urokiem. To fakt – wiele takich miejsc pozostało nadal, jednak często odwiedzane przez ludzi utraciły coś ze swojej dzikości i zubożały o mnóstwo gatunków fauny i flory.
Wiele zwierząt przystosowało się do nowych warunków życia oraz do dzielenia swoich areałów z bezwzględnym człowiekiem, jednak liczne musiały wyruszyć w poszukiwaniu nowych bezpiecznych siedlisk. W ten sposób wytworzyła się np. populacja sarny polnej, która z pierwotnych lasów przeniosła się na otwarte przestrzenie. Widać wynika z tego więcej korzyści niż strat. Jednak dlaczego tak się stało trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Może dzięki temu sarny mogły pełniej wykorzystać w razie niebezpieczeństwa swoje wszystkie zmysły, tzn. węch, słuch i wzrok; a może bliskość człowieka i jego upraw zapewniała jej obfitość pożywienia.
Nie wszystkie jednak zwierzęta miały tyle szczęścia. Przykładowo – występująca licznie przed Drugą Wojną Światową jaszczurka zielona została praktycznie w ciągu czterdziestu lat całkowicie wytrzebiona z naszego krajobrazu. Ten piękny gad, wyłapywany przez człowieka do domowych niefachowych hodowli i wypierany przez ludzi z jego naturalnych biotopów, nie miał czasu, możliwości, sił ani miejsca, aby przystosować się do nowej sytuacji.
Ptaki dzięki swojej ruchliwości mają dużo większe szanse znalezienia nowych miejsc rozrodu niż chociażby płazy czy gady. W razie zniszczenia dotychczasowych siedlisk szybko mogą przemieścić się tam, gdzie znajdą jeszcze odrobinę spokoju. Jednym z takich gatunków jest najmniejsza z naszych rybitw – rybitwa białoczelna (Sterna albifrons). Ten piękny ptak wielkości szpaka o biało popielatym upierzeniu, czarnej głowie z białym czołem, żółtych nogach i dziobie występował kiedyś licznie w odpowiadających mu biotopach nad prawie wszystkimi większymi rzekami oraz na wybrzeżu morskim. Do szczęścia nie potrzebował wiele – wystarczyło trochę czystej wody obfitującej w ryby oraz niewielkie spokojne piaszczyste plaże. Jednak wraz z rozwojem turystyki miejsc takich robiło się coraz mniej. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać ośrodki wczasowe i pola biwakowe, które przyciągały w sezonie tłumy ludzi. Najgorsze w tym wszystkim było to, że sezon turystyczny pokrywał się z okresem rozrodczym ptaków wodnych a tym między innymi rybitwy białoczelnej. Nieliczne plaże, które pozostały nieodwiedzane przez zwykłego śmiertelnika (chociażby z powodu dużej odległości) w miarę rozwoju mody na plaże naturystyczne zmieniły się w skupiska golasów.
Rybitwy z natury są ptakami bardzo płochliwymi, widząc niebezpieczeństwo podrywają się do lotu i krążą z głośnym krzykiem nad głową intruza. Występują bardzo nielicznie nad Zatoką Pucką i Gdańską, nad ujściem Wisły oraz sporadycznie nad dużymi rzekami. Najczęściej w czerwcu, w niewielkim oddaleniu od wody, zakładają luźną kolonię często wraz z innymi gatunkami rybitw. Nie przeszkadzają im gniazdujące w sąsiedztwie mewy, sieweczki czy biegusy. Gniazdo, w postaci płytkiego dołka w piasku, wykładają trawkami, kamyczkami lub muszelkami. Do tak przygotowanego gniazda samica składa w odstępach jednodniowych 3-4 białożółte jaja pokryte rzadkimi rdzawo brązowymi plamkami. Kiedy jeden z ptaków siedzi na jajach, drugi w tym czasie odpoczywa w niewielkiej odległości lub wyrusza na poszukiwanie pokarmu.
Rybitwa białoczelna odżywia się głównie rybami, na które poluje w charakterystyczny sposób – na moment zawisa w powietrzu (na podobieństwo pustułki) bacznie obserwując powierzchnię wody i nagle nurkuje na upatrzoną ofiarę. Z konieczności są to drobne rybki, gdyż większej sztuki nie pochwyciłyby małym dzióbkiem. Oczywiście w czasie spacerów po plaży nie pogardzi także małżą, owadem lub ślimakiem.
Pod koniec czerwca po około 20 dniach na świat przychodzą młode. Pisklęta zaliczane są do zagniazdowników niewłaściwych. Wykluwają się pokryte gęstym puchem, jednak nie potrafią samodzielnie pobierać pokarmu i uzależnione są od rodziców aż do osiągnięcia zdolności lotu.
Rybitwa białoczelna przy swojej niewielkiej liczebności jest ptakiem, który podobnie jak wiele innych gatunków fauny i flory wnosi do naszego, coraz bardziej szarego krajobrazu trochę ożywienia, ruchu i barw. Jak smutno idzie się poprzez zielony las, wśród drzew, gdy nie śpiewają ptaki wśród listowia. Jak smutno wędruje się po plaży wśród plusku fal, gdy mewy nie krzyczą nad głową. Jak smutno spaceruje się po bezmiarze łąk, gdy koniki polne nie grają swojej monotonnej ale jakże pięknej pieśni. Chrońmy ptaki, pomagajmy im. Jakże smutne byłoby bez nich nasze życie.
Jerzy Koniuszy