Artykuły » Żołna
Eko i My 11 2021
- Żołna 46141
- Żołna 68991
- Żołna 69111
- Żołna 69301
- Żołna 69451
- Żołna 69581
- Żołna 69661
- Żołna 7119
- Żołna 78781
- Żołna 79071
Rajski ptak
W końcu, podczas swoich obserwacji, natrafiłem na gatunek ptaka, który zamiast ograniczać swój areał lęgowy, rozszerza go. Jeszcze na przełomie XX i XXI wieku (lata 1998 - 2004) jego populację szacowano na około 29–49 par (Stachyra, Kurek 2002, 2007). Obecnie, niemal po dwóch dekadach liczba ta wzrosła do 200 – 300 par1 z perspektywą tendencji wzrostowej. Sytuacja ta cieszy wszystkich miłośników ptaków, gdyż dotyczy nie jakiegoś szaroburego wróbla czy kosa – z całym szacunkiem nic im nie ujmując - których na każdym kroku jest pełno, lecz bajecznie kolorowej żołny (Merops apiaster). Ptaka wręcz zjawiskowego. Jakby zabłąkanego uciekiniera z samego boskiego raju, którego pióra, niczym tropikalne motyle, mienią się w słońcu wszystkimi barwami tęczy. Stworzenia, któremu palety kolorów pozazdroszczą największe tuzy światowego malarstwa. Matka Natura nie zapomniała o niczym. W jego szacie znalazła miejsce na: biel – czoło, czerń – dziób i przepaska biegnącą przez oko, jaskrawo żółty – podgardle, rudobrązowy – „czapeczka”, kark, pokrywy skrzydłowe, błękit – brzuch, niebiesko zielony - skrzydła, oliwkowozielony - grzbiet (samica) i ogon czy złotooliwkowy – grzbiet (samiec). Jednym słowem dzieło sztuki, klejnot, rarytas, arcydzieło, diament. Dlatego nie powinno nas dziwić, że żołna – należąca do rodziny Meropidae z rzędu kraskowych (Coraciiformes) – kojarzona jest wyłącznie z krajami tropikalnymi, gdzie tak barwne ptaki nie należą do rzadkości. Ojczyzną większości z około 25 gatunków żołn jest: Afryka, Madagaskar, Australia, Nowa Gwinea, Wietnam, Kambodża czy Indie. Nasza rodzima żołna, jako ptak ciepłolubny, także preferuje obszary o klimacie ciepłym i suchym. Z tego powodu najbardziej rozpowszechniona jest na południu oraz wschodzie Europy. Liczne kolonie można spotkać na Węgrzech, w Rumunii, Bułgarii, Rosji, Hiszpanii, Turcji. Generalnie na starym kontynencie traktowana jest jako ptak pospolity. Według Bird Life International jej liczebność szacowana jest na 0,5 do 1 miliona par lęgowych. Pierwsze lęgi żołny w Polsce odnotowano w 1792 roku nieopodal Oławy. Potem od 1859 aż do 1950 roku lęgów nie zarejestrowano, co oczywiście nie wyklucza możliwości ich występowania. Przecież czas rozbiorów, dwóch wojen światowych a także okres międzywojenny i powojenny nie sprzyjały naukowym obserwacjom ptaków. Niemniej od połowy XX wieku te piękne ptaki ponownie powróciły i już na stałe wpisały się – a może lepiej by brzmiało, wmalowały się - w Polski krajobraz. Obecnie zamieszkują Zamojszczyznę, Kielecczyznę, Dolny Śląsk, Ziemię Przemyską, Mazowsze, Podlasie a nawet województwo pomorskie.
Aby móc przystąpić do lęgów, żołny potrzebują specyficznych warunków. Z czego dwa czynniki są dominujące. Pierwszy, to tereny obfitujące w dużą ilość owadów swobodnie latających (tereny otwarte, mozaika pól uprawnych i łąk) a drugi, to odpowiednie warunki siedliskowe. Do założenia koloni lęgowej – rzadko lęgną się pojedynczo – potrzebują stromych lessowych lub piaszczystych skarp, urwisk i wąwozów, gdyż to tam, w wykopanych norach, zakładają swoje gniazda. Co ciekawe, spore znaczenie odgrywają także napowietrzne linie energetyczne i telefoniczne, które służą im nie tylko do odpoczynku i wypatrywania ofiar, lecz także do kopulacji. Warunki takie nie są jednak regułą. W Rumuni, w centrum miasta Tulcza, obserwowałem kolonie lęgowe żołny, usytuowane na miniaturowej skarpie, na wysokości zaledwie metra od poziomu gruntu i, co ciekawe, dosłownie 2-3 metry od drogi dojazdowej na osiedle i z 5 -10 metrów od ruchliwej szosy.
Z afrykańskich zimowisk na tereny lęgowe polskie żołny najczęściej powracają w maju i, albo adoptują zeszłoroczną norkę, albo jeśli została zniszczona albo zajęta przez wróble i szpaki, wygrzebują nową. Praca nie jest łatwa, gdyż komora lęgowa może znajdować się nawet dwa metry w głębi skarpy (najczęściej 80-150cm) a ptaki (solidarnie samiec i samica) do kopania posługują się jedynie nogami i swoim masywnym dziobem. Dłubanina ta, przy której usuwają niemal 10 kg urobku, zajmuje im około dwóch tygodni. Do tak przygotowanego lokum, bezpośrednio na piasku bez żadnej wyściółki, samica składa 5 – 6 czysto białych jaj o intensywnym połysku. Na zmianę z samcem wysiaduje je około 20 dni. Po tym czasie wykluwają się młode. Wiek znajdujących się w gnieździe młodych można rozpoznać po zachowaniu się rodziców i sposobie opuszczania przez nich norki. Przez pierwsze dwa tygodnie, gdy dorosły ptak ma miejsce, aby w komorze lęgowej odwrócić się, robi to przodem. Potem, gdy tego miejsca ze względu na rozmiary młodych brakuje, wycofuje się tyłem. Około czwartego tygodnia życia wyrośnięte młode pojawiają się przy otworze wylotowym. Od tego też czasu, któryś z ciekawskich niemal nieustanie wygląda na zewnątrz. Ptaki zbliżające się do gniazda z pokarmem swoją obecność zaznaczają głosem, na który młode reagują ożywieniem. Gniazdo na dobre opuszczają po miesiącu. Wciąż jednak dokarmiane są przez rodziców. Ciekawym zachowaniem społecznym i rodzinnym żołn jest udział w wychowaniu młodych tzw. pomocnika, którym najprawdopodobniej jest któreś z jeszcze nielęgowych, zeszłorocznych młodych. W skład pokarmu żołn wchodzi większość owadów latających: pszczoły, osy, trzmiele, szerszenie, ważki, motyle, szarańczaki. Aby zabezpieczyć siebie i swoje młode przed ukąszeniem, owady posiadające żądło zabija, miażdżąc je dziobem w okolicach odwłoku i dodatkowo uderzając nimi o gałązkę lub przewód na którym siedzą. Gdy młode usamodzielnią się, żołny opuszczają miejsca lęgowe i zbierając się w stada intensywnie żerują, przygotowując się do odlotu na zimowiska. Najczęściej następuje to pod koniec sierpnia lub na początku września. Niestety wiele z tych ptaków, nigdy tam nie dociera, gdyż tylko na samym Cyprze i Malcie ginie ich niemal 10 tysięcy, odstrzeliwanych dla sportu i w celach konsumpcyjnych. Dużym zagrożeniem oprócz ludzkiej bezduszności, jest także drapieżnictwo. Dorosłe ptaki giną w szponach sokołów, sów, jastrzębi, krogulców a młode lisów i wizonów. Na ich śmiertelność wpływa także skażenie środowiska pestycydami skumulowanymi w organizmach owadów. Pomimo tego, że na każdym kroku czyha na nie jakieś zagrożenie, systematycznie poszerzają swój zasięg. Najprawdopodobniej wynika to z ocieplenia się klimatu, gdyż optymalną temperaturą dla nich jest 21⁰C. A jeżeli już zaczął odpowiadać im nasz klimat, to zatroszczmy się o zabezpieczenie ich miejsc lęgowych. Oczyszczajmy zarastające skarpy, wstrzymajmy się z ich eksploatacją podczas sezonu lęgowego i w miarę możliwości zabezpieczmy szczyty skarp przed drapieżnikami. Gdy to zrobimy, na pewno odwdzięczą się nam, chociaż tym, że będą. Kolorowe i cudowne.
Jerzy Koniuszy
1Chodkiewicz T., Chylarecki P., Sikora A., Wardecki Ł., Bobrek R., Neubauer G., Marchowski D., Dmoch A., Kuczyński L.. Raport z wdrażania art. 12 Dyrektywy Ptasiej w Polsce w latach 2013–2018: stan, zmiany, zagrożenia. „Biuletyn Monitoringu Przyrody”. 20, s. 1–80, 2019.